Grupa filmowców gościła 4 listopada w ośrodku jądrowym w Świerku. Twórcy zwiedzili reaktor jądrowy „Maria” oraz Centrum Informatyczne Świerk, które m.in. realizuje Program Sponsorski Polskiej Sztuki Filmowej. Goście mieli okazję przyjrzeć się z bliska pracy naukowców i funkcjonowaniu potężnej instalacji obliczeniowej, z której mocy mogą sami skorzystać poprzez serwis Renderownia Świerk (https://renderownia.pl).
4 listopada ponad 30-osobowa grupa osób z branży filmowej wzięła udział w zorganizowanym specjalnie dla nich Dniu otwartym w Narodowym Centrum Badań Jądrowych (NCBJ) w Świerku. „Od około czterech lat współpracujemy z polskimi filmowcami, oferując im obecnie możliwość skorzystania z naszej infrastruktury obliczeniowej na bardzo korzystnych warunkach” wyjaśnia Dyrektor NCBJ, dr hab. Krzysztof Kurek. „W pewnym sensie produkcja filmowa jest nam bardzo bliska. Aby zbadać niektóre zjawiska musimy je po prostu sfilmować. Nasi uczeni, wraz ze współpracownikami, sfilmowali np. przed kilku laty po raz pierwszy narodziny czarnej dziury w odległym kosmosie, w naszych laboratoriach potrafimy sfilmować tak ulotne zdarzenia jak przelot pocisku wewnątrz lufy karabinu czy tworzenie się plazmy w wyładowaniu elektrycznym. W Hamburgu braliśmy udział w budowie instalacji badawczej XFEL, która pozwoli między innymi filmować przebieg reakcji chemicznych na poziomie pojedynczych cząsteczek.”
Wiosną br. NCBJ ustanowił program sponsorski przygotowany we współpracy z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej (PISF). Jego beneficjentami są twórcy filmów wspieranych przez PISF. Mogą oni korzystać na bardzo dogodnych warunkach finansowych z serwisu Renderownia Świerk w Centrum Informatycznym Świerk (CIŚ). Jednym z celów zorganizowania wizyty filmowców w Świerku było zaprezentowanie potencjału tego programu. „Nasz superkomputer służy przede wszystkim do wykonywania obliczeń naukowych oraz do analiz bezpieczeństwa instalacji przemysłowych i jądrowych” wyjaśnia dr inż. Adam Padée, zastępca dyrektora Departamentu Badań Układów Złożonych NCBJ. „Nasze procesory przetwarzają na co dzień ogromne ilości danych na potrzeby fizyki, astrofizyki, obrazowania medycznego czy projektowania radiofarmaceutyków. Modelujemy sieci energetyczne i przetwarzamy dane z CERN. Niewielką część mocy obliczeniowej postanowiliśmy użyczyć kolegom filmowcom. Ta niewielka cześć to nadal moc ogromna, nieporównywalna z mocą żadnego komputera domowego. ” Przygoda naukowców z filmem rozpoczęła się od realizacji dokumentu „Warszawa 1935”. Dziś NCBJ oferuje twórcom bardzo przyjazny system samoobsługowy oraz zespół doświadczonych doradców. Możliwości systemu i działanie samego klastra CIŚ zostały zaprezentowane gościom podczas serii spotkań w centrum superkomputerowym. „Ta oferta jest bardzo ciekawa” komentuje pani Alicja Grawon-Jaksik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych (KIPA), współorganizatorka Dnia otwartego w Świerku. „Dziś trudno jest sobie wyobrazić jakikolwiek film, czy to film historyczny, akcji, czy współczesną fabułę, zrealizowany bez wspomagania komputerowego i efektów specjalnych (tzw. VFXów). Komputery wspomagają kreowanie przedstawianej rzeczywistości, wzbogacają obraz filmów archiwalnych i są podstawowym narzędziem twórców filmowych, a także reklamowych i wszystkich innych związanych profesjonalnie z produkcją audiowizualną. Większość dużych studiów filmowych posiada własne centra informatyczne wspomagające produkcję. Propozycja Renderowni Świerk jest dla nich ciekawą alternatywą np. ze względu na oferowaną moc obliczeniową, która przekłada się na szybkość realizacji. Jest to też wielka szansa dla twórców nie mających dostępu do własnych komputerów i nie dysponujących zbyt dużym budżetem.”
Kulminacją wizyty filmowców w Świerku była wycieczka do reaktora badawczego „Maria”. Aby do niego wejść, należy przejść przez śluzę znaną większości Polaków z jednej z kultowych scen filmu „Seksmisja”. „W filmie za drzwiami był basen” przypomina oprowadzający gości prof. dr hab. Ludwik Dobrzyński, dyrektor Działu Edukacji i Szkoleń NCBJ. „Ta fikcja filmowa nie była wcale daleka od rzeczywistości. Za drzwiami śluzy rzeczywiście jest basen naszego reaktora. Na gościach zwykle największe wrażenie robi możliwość zajrzenia do jego wnętrza. Widok jest rzeczywiście niezapomniany, gdyż będąc na korpusie reaktora można zajrzeć do basenu rozświetlonego niebieskawą poświatą i nie jest to filmowa iluminacja. Ten swoisty efekt specjalny pochodzi od promieniowania Czerenkowa emitowanego przez elektrony produkowane w przemianach zachodzących w reaktorze i poruszające się w wodzie basenu z prędkością większą niż w wodzie porusza się światło.”
Obecna wizyta nawiązywała do branżowych spotkań Gdynia Industry organizowanych przez PISF w ramach Festiwalu Filmowego w Gdyni. Ich współorganizatorami były także NCBJ i KIPA. Zarówno filmowcy jak i naukowcy liczą na dalszy rozwój współpracy. „Działaniami obu grup kierują przecież emocje twórcze i pasje poznawcze” podsumowuje dr Michał Findeisen, organizator wizyty z ramienia NCBJ.