16 stycznia 2019 roku w nocy z wtorku na środę zmarł dr Andrzej Trzciński z Zakładu Fizyki Jądrowej Departamentu Badań Podstawowych Narodowego Centrum Badań Jądrowych w Warszawie.
Miał 65 lat.
Kariera naukowa zmarłego była w całości związana z Instytutem.
Pracę rozpoczął wkrótce po zakończeniu studiów na Wydziale Fizyki UW w listopadzie 1977 roku. Jako asystent i starszy asystent zajmował się pomiarami rozkładów kątowych produktów reakcji jądrowych wywołanych przez prędkie neutrony, otrzymywane w reakcji T (d, n) na akceleratorze Van-de-Graaffa Zakładu BP-1. Pomiary te prowadzone były za pomocą oryginalnego, zbudowanego przez Andrzeja, teleskopu liczników pozwalającego rozróżniać rodzaje produktów. Na podstawie tych pomiarów, wraz z podaniem ich fizycznej interpretacji, Andrzejowi nadano w dniu 27 listopada 1990 roku stopień doktora nauk fizycznych. Po obronie został zatrudniony na stanowisku adiunkta w Zakładzie BP-1.
Andrzej okazał się wyjątkowo utalentowanym fizykiem-eksperymentatorem, co potwierdziła jego dalsza działalność w kilku współpracach naukowych z instytutami Europy Zachodniej. W latach 01.02.1991 – 31.01.1992 przebywał na podoktorskim stażu naukowym na Uniwersytecie w Bazylei, gdzie prowadził pomiary rozpraszania sprężystego spolaryzowanych neutronów o energii 68 MeV na spolaryzowanych protonach w celu ustalenia parametrów potencjału oddziaływania nukleon-nukleon. Od połowy 1992 roku współpracował z GSI-Darmastadt w ramach zespołu ALADIN, badającego multi-fragmentację ciężkich jąder atomowych, zachodzącą w relatywistycznych zderzeniach jądro-jądro.
W publikacji z roku 1995, przy znaczącym wkładzie Andrzeja, osiągnięto najważniejszy wynik –zmierzono zależność temperatury T jądra 197Au od jego energii wzbudzenia (tzw. krzywą kaloryczną). Okazało się, że zależność ta posiada przy temperaturze T ~ 8 MeV plateau. Wynik ten jest powszechnie interpretowany, jako przejście fazowe pierwszego rodzaju ze stanu ciekłego do stanu gazowego w cieczy Fermiego. Andrzej kontynuował tę współpracę do połowy 2001 roku.
Ostatni eksperyment poświęcony badaniom multi-fragmentacji Andrzej wykonał przy pomocy detektora INDRA. Detektor ten posiadał unikalne własności separacji produktów oddziaływania. Rozpatrywana była wtedy również możliwość budowy w NCBJ detektora krotności neutronów, pochodzących z procesów multifragmentacji ciężkich jąder. Detektor ten, o dużej objętości, miał być wypełniony ciekłym scyntylatorem organicznym, ładowanym Gd. Andrzej opracował bardzo oryginalny program komputerowy (bazujący na danych z Brookhaven), pozwalający realistycznie wyliczać wydajność detektora w zależności od energii neutronów.
W latach 2001–2010 Andrzej współpracował z zespołem HERMES, DESY w Hamburgu. Tam, w akceleratorze HERA badane były efekty spinowe w oddziaływaniu ultra-relatywistycznych, spolaryzowanych elektronów i pozytonów ze spolaryzowanymi protonami. Celem tych eksperymentów było wyjaśnienie, dlaczego nukleony posiadają całkowity spin ½h. Trudnym zadaniem Andrzeja, po wejściu do HERMES’a, była przebudowa i przeniesienie istniejącego układu zbierania danych z detektora na komputery typu PC. Po uruchomieniu oprogramowania, sprawował nad nim nadzór oraz dokonywał modyfikacji np. dołączył możliwość detekcji cząstek odrzutu.
Nabyte umiejętności stosowania technik komputerowych w wielkoskalowych eksperymentach fizycznych okazały się bardzo cenną umiejętnością Andrzeja. Kiedy w 2007 roku przestała pracować HERA, Andrzej rozpoczął współpracę z FZ-Juelich i planowanym eksperymentem PANDA w powstającym ośrodku FAIR-Darmstadt. Celem tego ostatniego doświadczenia jest badanie anihilacji antyprotonów z protonami.
Zespół NCBJ uzyskał finansowanie MNiSzW na projekt, polegający na budowie układu sterowania i kontroli wodorowej tarczy strugowej dla detektora PANDA, a Andrzej był jednym z jego filarów. Jego brak, spowodowany przedwczesnym odejściem, będzie trudny do zastąpienia.
Przytoczone tu zestawienie suchych faktów z życiorysu naukowego zmarłego nie oddaje całości obrazu o nim. Był człowiekiem niesłychanie wychodzącym naprzeciw potrzeb Kolegów z Zakładu, każdy mógł skorzystać z jego pomocy w realizacji złożonych programów i rozwiązywaniu problemów komputerowych. Nie mogę nie dodać, że z wielkim oddaniem pomagał prowadzić administrację aparaturą elektroniczną Zakładu, co było w interesie ogółu.
Pozostanie w naszej pamięci jako skromny, życzliwy i zawsze bardzo uczynny Kolega.